W końcu udało mi się i to trzy razy ;), najbardziej zależało mi na tej w niebiesko- żółtym stroju ale jeśli przy okazji mogłem dostać dwie pozostałe to czemu nie?? Laleczki mają nieco inne fryzury niż te z poprzednich wpisów. Lalka Steffi St.Tropez to laleczka na którą czekałem kilkanaście lat i w końcu się udało, a więc marzenia się spełniają teraz czekam jeszcze na jedną Steffi tą wymarzoną może i ona trafi do moich rąk :)
P.S.
Nie wiem co z pozostałymi laleczkami czy zostaną u mnie czy pójdą w świat.
Rany boskie!!! Gratuluję!!! Są przepiękne! <3
OdpowiedzUsuńA jakie delikatne, mam cały czas wrażenie że laleczki zaraz się rozwala
UsuńZe Steffkami różnie bywa, ale te nie wyglądają na zagrożone. Najważniejsze, żeby ich nie zamykać w folii, bo może dojść do zmian chemicznych (ale to raczej u nieco młodszych Steffek, z nowym typem ciała).
Usuń