Blog dostał wyróżnienie Liebster Award z Bloga RUBINOWY DOM LALEK
postanowiłem odpowiedzieć na kilka pytań,
1. Dlaczego zainteresowałaś/łeś się akurat tematem lalek?
To jest trudne pytanie, myślę, że wynika to z dzieciństwa, niespełnionych marzeniach, lubię karykaturalność tej małej kobietki, lubię postaci kobiet.
2. Czy bez krępowania się przed ludźmi zabierasz lalki w miejsca publiczne?
Nigdy nie zabieram lalek w miejsca publiczne, korci mnie zabrać lalkę nad morze ale wstydzę się.
3. Czy są u Ciebie lalki, które zdarza się, że szybko Ci się nudzą i miłość do nich przechodzi?
Niestety tak.
4. Jeśli trafia Ci się lalka niechciana przez Ciebie to co z nią robisz?
Zazwyczaj sprzedaję.
5. Czy robisz lalkom rerooty i jeśli tak to czy z zamiłowania i chęci zmiany ich wizerunku czy tylko z konieczności, bo stan ich włosów tego wymaga?
Zdarzyło mi się cztery razy wykonać reroot, jest to trudne i żmudne a ja zbyt leniwy. Reroot wynikał z konieczności wymiany włosków.
6. Czy chętnie wymieniasz się lalkami z innym kolekcjonerem?
Zdarzyło mi się kilka razy wymienić lalkami.
7. Która lalka z Twoich zbiorów najmocniej zdobyła Twoje serce i jest dla Ciebie najważniejszą chlubą?
Steffi love
8. Jakiej lalki teraz poszukujesz do zdobycia i dlaczego?
Poszukuję lalki Steffi love St. Tropez z 1994, Steffi love w srebrnej sukience z ok 1996 i Sindy Pop Star 1991. Marzenie z dzieciństwa.
9. Czy lubisz przebierać swoje lalki co jakiś czas?
Nigdy nie przebieram lalek, stanowią one tylko ekspozycje.
10. Czy chętnie kupujesz lalkowe akcesoria i ubranka?
Nie lubię akcesori dla lalek a ubranka to tylko z konieczności
11. Czy miewasz kryzysy w lalkowaniu i czujesz przesyt tego prowadzący do czasowego zaprzestania hobby?
Baaa pół roku temu miałem tak poważny kryzys, myślałem że pozbędę się ich wszystkich.
Dziękuję z wyróżnienie cieszę się że mój blog spotyka się z tak pozytywnym odbiorem :)
Ajaja....a ja wypuscilam z rak Sindy i Imani Popstar.
OdpowiedzUsuńŻe Steffi to już trudniejsza sprawa. One są zbyt podobne do siebie i sama nie wiem czy mam St. Tropez czy z innej serii.
Dziękuję, że zechciałes podzielić się z nami czymś o sobie :-*
Plażòwki z tamtych lat miały swój czar, nie to co współczesne.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie czuję sentyment do lalek z tego okresu :)
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam lalki z tamtych lat, a Kryśki to już są moje faworytki. Mogłabym je przygarniać całymi garściami. :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdobrze, że kryzys był przejściowy :)))
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńWitam, witam :-D
UsuńŚliczne lalki a w dodatku nie rozpakowane :0
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga
https://miastolalek.blogspot.com/
Lalka z roku mojego urodzenia :-) Za każdym razem, gdy poznaję lalki z tamtych lat, to uświadamiam sobie, że w czasach, z których ja pamiętam misie i szmacianki, już były takie zjawiskowe Barbie...
OdpowiedzUsuń