Sandra to dość ciekawy klonik, ktory pojawil sie w okolicach lat 2000-2003, kiedy to Barbie posiadała mold generation girl small head, a z taśmy produkcyjnej zjeżdża ostatnia sztuka Steffi love z klasycznym moldem z lat 90. Obok tych dwoch lalek pojawia się powiew świeżości Sandra.
Sndra ma typowe ciałko TNT.
W zależności od modelu posiadała np ręce zginane w lokciach, a także inne watianty jak np białe moldowane majtki. Ogólnie cialko dość solidne włosy sredniej jakości, mhsle ze tu tez wiele zależało od modelu lalki itp.
Moje lalki mają piekne wlosy, nigdy nie były czesane.
Mold Sandry inspirowany Barbie superstar.
Niestety jak szybko sie pojawiły na sklepowych półkach tak szybko zniknęły.
Z początku nie bardzo podobała mi się twarz Sandry, podejrzewam, że właśnie dlatego, iż była ona inspirowana superstarem. Kiedy udało mi się mentalnie rozdzielić te dwie lalki, to dostrzegłam to "coś" u Sandry. Sandry to były jedne z ostatnich fajnych lalek na rynku.
OdpowiedzUsuńJa uważam ze jedną sandre warto miec w kolekcji nawet rotacyjnie, jej jakość jest niesamowita. To jedna z ostatnich "normalnych" lalek na rynku niestety
OdpowiedzUsuńChyba mam :):)
OdpowiedzUsuńBędąc dzieckiem miałam jakieś jakościowe kloniki Barbie, możliwe, że to były one. Niestety tego już się nie dowiem,bo przeszukiwanie internetu na różnych językach nie dało żadnego rezultatu, lalka którą pamiętam nie poddała się identyfikacji 😭
OdpowiedzUsuńWOW! to lalka ideał!
OdpowiedzUsuńciekawa twarz i bez
ubranka - czyli jak
lalka dla mnie :)))
gratuluję parki!!!