Czytam inne blogi i widzę że nie tylko ja miałem ciężki tydzień , moje plany zawodowe trochę się pokrzyżowały , po świętach czeka mnie ciężkie zliczenie :(.Ogólnie mam dużego doła ......
Jeśli chodzi o laleczki to wiele się u mnie nie zmieniło nic nie przybyło nawet nie chce mi się chodzić po sklepach i szukać czegoś nowego . Nie wiem jak to jest ale im więcej lalek tym coraz mniej mnie cieszą .
Dzisiejsza lalka to Ken Sun Sensation lalka była moim marzeniem , przybyła do mnie kilka miesięcy temu , nie opisywałem jej bo się wstydziłem - dlaczego? -dlatego że był w opłakanym stanie włosy były zdarte czego na aukcji nie było widać . Musiałem pomalować mu włosy farbą akrylową , KEN po za tym ma bardzo luźne kończyny - najgorsze jest to ze laleczka nie była w cale tania a no i na innej akcji też później była i to o wiele tańsza i w bardzo dobrym stanie . Mój KEN nie posiadał oryginalnego ubranka . Obiecałem sobie że gdy zobaczę go na aukcji z oryginalnym ciuszkiem to go kupię :)
U nas w kolekcji jest tylko jeden facet, Ken Sky Fun i mamy go już przeszło 20 lat ale nadal jest w stanie idealnym :)
OdpowiedzUsuńJeden rodzynek w całym babińcu.
http://marsbarbie.blogspot.com/2010/11/kenyy.html
Hej tam, nie przejmuj sie, jak to sie mowi - raz sie jest na wozie raz pod wozem... dolek minie! A radosc z lalek wroci, zawsze tak jest. Nie poddawaj sie zlym nastrojom :) dobrze ze piszesz, fotki tego Kena wyszly sliczne, jego wlosy mnie zachwycily zanim jeszcze przeczytalam ze mu je pomalowales :)
OdpowiedzUsuńMoze jak moja malutka przesylka dojdzie to chociaz troszke sie usmiechniesz ;)
Aga
Nie warto się tak smutać. Każdy od czasu do czasu ma gorsze dni, tak dla równowagi. W święta odpoczniesz, nabierzesz dobrej energii, to wszystko z powrotem zacznie sprawiać radość.
OdpowiedzUsuńJa czasami w ogóle nie mam ochoty zajmować się lalkami, a jak minie dużo czasu i wyciągam je z pudła, to się cieszę nimi, jak dziecko :)
Życzę dużo wiary!
dziękuję za miłe słowa
OdpowiedzUsuńGłowa do góry... Mogę polecić metodę mojej koleżanki - ilekroć wszystko zaczyna iść nie po jej myśli i nachodzi ją dół, zaczyna sobie powtarzać (i wyobrażać), że zawsze mogło być gorzej. Wypróbowałam i polecam, to naprawdę pomaga :)
OdpowiedzUsuńPS: Z taką odnowioną fryzurą Twój Ken wygląda jak świeżo wyjęty z pudełka :)
Świstaku głowa do góry dobrze będzie!
OdpowiedzUsuńKen wygląda świetnie a luźne stawy można "uszczelnić" zwykłą nitką - wystarczy okręcić wokół stawu i zawiązać na supełek oba końce ja tak ratowałam moje panienki vintage które były lekko rozklekotane, sprawdza się jedynie przy stawach przód tył ale zawsze to coś ;)
No popatrz, Barbia bardzo zadowolona z kolegi- ty też się ciesz :)
OdpowiedzUsuńNie martw się, zastój czasem każdego dopada, ma to do siebie że mija. Uzależnienie od lalek to śmiertelna choroba- nie da się tak łatwo wyleczyć :)
Nie tylko Ciebie dopadaja dołki i doły i okresy odlalczania się. Na szczęście to mija i to szybko. Ken jest fajny i ubrales go niezle, razem z Barbie wyglądaja na zadowoloną parę. Trzymaj sie.
OdpowiedzUsuńGłowa do góry, złe szybko minie i znów będzie lepiej:D Ja mam takie okresy: kupuję lalki, cieszę się tymi co mam, trochę mi się nudzą, mija parę lat, znów kupuję nowe lalki....;p
OdpowiedzUsuńA na marginesie: założyłam konto na tym blogu, a tu się znów logować nie mogę i piszę jako anonimowy ;/
Shi4
ALE ON MA BARDZO FAJNA KOSZULKĘ, TAKA VINTAGE JAK OD FREDA HMMMM......
OdpowiedzUsuńLILAVATI
Cześć Świstak super lalka i ken . Pozdro :D
OdpowiedzUsuń