Obserwatorzy

Translate

niedziela, 28 grudnia 2014

jakieś tam majsins

W mojej kolekcji pojawiły się Lalki My Scene , niestety próba przekonania się do nich jakoś nie wyszła, chyba nigdy ich nie polubię :(.
My Scene to jedne z nielicznych lalkowych zdobyczy w tym roku, szczerze mówiąc w tym roku skupiłem się na poszukiwaniu drugiej połówki, hehe ale coś chyba poszło nie tak bo jakoś nie znalazłem :D.Lalki poszły na drugi tor i na długi czas tam właśnie pozostały.
 Wracając do My Scene w mojej kolekcji znajdują się aż cztery lalki My Scene, trafiły do mnie z targu staroci wszystkie razem, ubrane i w miarę zadbane... co zdarza się  bardzo rzadko. Dziś przedstawię 3 lalki
Nolee Roller Girls- czyli czarnulka z zielonymi pasemkami
Jakaś ruda Chelsea,
Madison Icy Bling.
W swoim  zbiorze posiadam także jedną Madison/Westley ale jest taka zwyczajna że nawet fotografować mi się nie chciało,
Plan jest taki albo zdobędę jeszcze Blondynkę Barbie/ Kennedy oraz pozbędę się jednej  Madison/Westley. albo pozbędę się wszystkich My Scene :P
Chelsea- Madison- Nolee

4 komentarze:

  1. Jak się nie "czuje" lalek w tym przypadku MS, to nie ma co na siłę się przekonywać : )
    Mnie zafascynowały tylko wybrane modele.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z My Scene mam tak, że podobają mi się, kiedy są w stadzie. Pojedyncze jakoś biednie wyglądały przy reszcie lalek, więc miałam taki sam wybór - albo zbierać resztę, albo pozbyć się wszystkich. Padło na to drugie, choć lubię je oglądać u innych :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie ma zwyczajnych MS, bo one są
    właśnie niezykłe w stosunku do jakże
    powszechnych barbie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Madison ??? Taka zwyczajna , że aż zdjęcia nie można zrobić ??? :/
    Kocham je wszystkie .... :):)

    OdpowiedzUsuń