Obserwatorzy

Translate

środa, 21 sierpnia 2019

Breloczki, bryloczki - off topic

Dziś będzie post nielalkowy, W latach dziewięćdziesiątych kolekcjonowałem przeróżne rzeczy: kinderki, karteczki, tazosy itp.
Kolekcjonowałem także breloki, które nazywałem bryloczkami, ostały mi się i dziś podczas sprzątania przypomniały o sobie. Moje ulubione breloki to te przedstawiające postaci z filmów animowanych. Wszystkie breloczki znajdowałem w przydomowym kiosku RUCHu, z niecierpliwością oczekiwałem nowych serii.


















4 komentarze:

  1. Ha, ja też to nazywałam bryloczkiem :D W końcu człowiek kupił taki i potem brylował w towarzystwie! Wydaje mi się, że miałam jakiś z Sailor Moon, ale czy na pewno taki sam, jak ten na zdjęciu, to nie jestem pewna...

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne breloczki! Ja też kolekcjonowałam karteczki i naklejki. Zresztą dziś też jeszcze nalepki różne kolekcjonuję, no i zostało mi sporo z mojej dziecinnej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń